Spitfire

Krytyka, subiektywne doznania
Awatar użytkownika
KFS-miniatures
Posty: 6382
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
Kontakt:

Re: Spitfire

Post autor: KFS-miniatures »

Slash pisze:ci którzy modelarsko podpasowali się z Kamilem jakoś poczuwają się do wkręcenia się w to.
ja nie bede pisał hagiografii kolegom, ale tak dla formalnosci przypomne, ze jakos na mnie w pewnym momencie przestali skakac, ale polowania z nagonką robili na kazdego, kto choc troche podpatrywał to co ja robie i implementował do swoich warsztatów.
Awatar użytkownika
Arkady72
Posty: 1854
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 18:26
Lokalizacja: Nowogard

Re: Spitfire

Post autor: Arkady72 »

Tak jak pisze Arkady, każdy każdemu musi dopierdolić swoje. Tylko, że jak się tak każdorazowo będzie odwdzięczać kolejnym dopierdoleniem to nic dobrego z tego nie będzie. Tu naprawdę nie chodzi o sprawy ważne. I nikogo poza tymi forami te wojenki nie obchodzą i na nic nie mają wpływu. Przecież to nawet nie chodzi o ustępowanie tylko ignorowanie.
Slash
Tak, to spór quasi wirtualny. Wszyscy bez wyjątku Koledzy z for, których poznałem w realu okazali się normalnymi ludźmi i z dużym prawdopodobieństwem przypuszczam, że ci z drugiej strony barykady byliby tacy sami. Kamil sam niedawno przyznał, że nawet Gienek taki był w realu.
Ignorowanie? Hmm... Bartek to :| po kiego grzyba tu piszesz? ;) Przecież rozumiesz chyba dlaczego pewnych rzeczy ignorować się nie da?
Momentami mam wrażenie, że Kamil prowadzi te napinanki bo jak twierdzi, sprawiają mu radość, a ci którzy modelarsko podpasowali się z Kamilem jakoś poczuwają się do wkręcenia się w to.
Dla Twojej informacji - nie poczuwam się. W zasadzie mógłbym strzelić focha za te "insynuacje" ale rozumiem Twoją żonglerkę słowną i oczekiwanie na reakcję 8-) . Też tak czasem lubię ;) .
Obrazek
"Oprócz kobiet i dzieci..."
Awatar użytkownika
Bercik
Posty: 294
Rejestracja: pt 29 cze 2012, 21:45

Re: Spitfire

Post autor: Bercik »

I niby uzurpuje sobie taki człowiek prawo do krytyki, ale kiedy sam jest krytykowany, to nie powie - zdupczyłem, tylko: to i tak lepiej niż zrobił ten i ten... WTF? Czyli jednak jest przyzwolenie na buble?
Obrazek
Rafał B
Posty: 1717
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 20:13

Re: Spitfire

Post autor: Rafał B »

Bo to wiesz Robert, gorąca głowa nie sprzyja, gdy się ma nieskrywaną awersję do jakiejś osoby i wówczas każdy "pretekst" jest dobry, by mu przywalić nie bacząc na to, że się podważa własny "autorytet".
To dopiero jest przezabawne! ;)
Slash

Re: Spitfire

Post autor: Slash »

Arkady72 pisze: Tak, to spór quasi wirtualny. Wszyscy bez wyjątku Koledzy z for, których poznałem w realu okazali się normalnymi ludźmi i z dużym prawdopodobieństwem przypuszczam, że ci z drugiej strony barykady byliby tacy sami. Kamil sam niedawno przyznał, że nawet Gienek taki był w realu.
Ignorowanie? Hmm... Bartek to :| po kiego grzyba tu piszesz? ;) Przecież rozumiesz chyba dlaczego pewnych rzeczy ignorować się nie da?
No właśnie nie rozumiem :mrgreen:
Wszyscy mówicie, że to zabawa itd. Przyznajecie, że spór jest wirtualny. Ba nawet na żywca okazuje się, że koledzy są fajni. I Kamil przyznaje, że Gienek na żywca jest fajny. Powiedz dlaczego nie można ignorować tego, że ktoś w środowisku robi z siebie wszech rozgłośnie prawdy objawionej? A pisze ponieważ tak szczerze to mnie zdumiewa fenomen chęci do tego dziobania się wzajemnie. Z dwojga złego wolę pisać z tymi do których mam większy szacunek ;)
Arkady72 pisze:W zasadzie mógłbym strzelić focha za te "insynuacje"
Szkoda by było. Ale tak szczerze to nikogo do tablicy konkretnego nie wzywałem ;) Rozumiem, że mogłeś poczuć się wskazany okrężną drogą. Jednak stwierdzenie wrażenia jest co najwyżej przypuszczeniem. Słowem, nie foszuj się :mrgreen:
Awatar użytkownika
KFS-miniatures
Posty: 6382
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
Kontakt:

Re: Spitfire

Post autor: KFS-miniatures »

Slash pisze: I Kamil przyznaje, że Gienek na żywca jest fajny.
nie nadinterpretuj. to, ze w odróżnieniu od swojego jestestwa internetowego nie sprawia, ze masz ochote dac mu w morde mokrą rybą, nie znaczy, ze fajny. ale porozmawiac sie z nim da.
Slash pisze:owiedz dlaczego nie można ignorować tego, że ktoś w środowisku robi z siebie wszech rozgłośnie prawdy objawionej?
gdyby na tym poprzestawał, było by ok.
spójrzmy inaczej. jak zaglądasz w jakas galerie na forum, i widzisz ze model jest chujowy, to zamykasz kartę przeglądarki i grzebiesz dalej w galerii, czy rzucasz kotwice, i siedziesz w temacie dopóki nie udowodnisz, ze model jest do bani?
Awatar użytkownika
Bercik
Posty: 294
Rejestracja: pt 29 cze 2012, 21:45

Re: Spitfire

Post autor: Bercik »

Wiesz Bartek, w realu jednak trzeba brać większą odpowiedzialność za swoje słowa, niż ban na forum...
Obrazek
tankmania
Posty: 4010
Rejestracja: pt 22 cze 2012, 23:22
Lokalizacja: Raz na wozie, raz pod wozem.

Re: Spitfire

Post autor: tankmania »

Slash pisze: Wszyscy mówicie, że to zabawa itd.
Bo samo modelarstwo to zabawa, a robienie z kogoś debila już nie. Może jak Tobie ktoś pisze, że jesteś niedorozwinięty to Cię bawi, ale heloł, nie każdy ma tak wysoki próg masochizmu.
Slash pisze: Przyznajecie, że spór jest wirtualny. Ba nawet na żywca okazuje się, że koledzy są fajni. I Kamil przyznaje, że Gienek na żywca jest fajny.
Bo na żywca to trzeba mieć jaja żeby do kogoś przystartować z tekstem. Na necie jest kabel, a na żywo trzeba sobie hamulce włączyć bo się może różnie skończyć.

Już widzę jak do mnie podchodzi Traczyk i drwi ze mnie w żywe oczy tak jak umie na forum... :lol: :lol: :lol:
Slash

Re: Spitfire

Post autor: Slash »

Fucke już na dziś schowałem, ale forumowanie chyba też se odpuszczę, a przynajmniej zignoruję zbyt kontrowersyjne wątki ;) Nie chcę się z wami sprzeczać :P
Awatar użytkownika
JBZ
Posty: 1507
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 20:06
Lokalizacja: Szczecin

Re: Spitfire

Post autor: JBZ »

Arkady72 pisze: "Fenomen" słitonowania na zachodnich forach wynika z tego, że dla większości modelarzy tam modelarstwo to hobby, relaks, odskocznia od codzienności. Oraz na wzajemnej tolerancji, czego nasza nacja musi się jeszcze nauczyć. Tam owszem można zajadle dyskutować, przerzucać się zdjęciami ale jeszcze nie zauważyłem takiej bufonady jak u co niektórych naszych fanatyków. Gdyby ktoś tak nachalnie narzucał swoją jedynie słuszną wizję to zostałby na aucie bo dla większości taka postawa jest nieakceptowalna. Kwestia kultury albo i nawet "politycznej" poprawności którą ja rozumiem krótko - bądź grzeczny i traktuj innych jak sam byś chciał być traktowany.
To dopierdalanie i narzucanie innym swojej wizji ( mimo zarzekań, że to przecież tylko krytyka i mam do tego prawo! ) jest takie typowe u nas. Ksiądz z ambony uczy jak żyć, baba w kolejce poucza jak dziewczę powinno się ubierać, sąsiad oburzony; a czemu kupiłeś sobie taki samochód, przecież audi lepsze? Wszyscy uwielbiają kogoś pouczać! Zamiast przyjąć jakim jest.
Mnie nie przeszkadza liczenie nitów, dyskusje o kolorach itp... dopóki dopóty ktoś tego chamsko nie narzuca.
Zawsze można grzecznie, kulturalnie i konkretnie stwierdzić że moim zdaniem ewentualnie w/g moich kwitów coś tam powinno być dokładnie na odwrót a obdarowany uwagą równie grzecznie podziękuję za zwrócenie uwagi zaznaczając że jego model/jego wizja i jego umiejętności ewentualnie że dziękuję za wskazówkę i poprawi. Widząc relację z budowy P-40 Hasegawy a zdarzyło mi się ich zlepić 4 szt z maniackim uporem przypominam o błędach i uproszczeniach, nie zawsze uwzględnionych w gotowym modelu ale podobno na zarozumiałego buraka nie wyszedłem.
Nie chcę być moderatorem, nie chcę być sędzią LOKu czy innego ZBOWiDu. Wystarczy mi że będę lepił modele.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gotowe do inspekcji”