Zamiast malować YW-531 postanowiłem, z różnych względów, że rozgrzebię nowy model.
Jakiś czas temu dostałem w swoje ręce kolejny produkt Triglav Model – TAM 110. Po przejściach z M-60PB podchodziłem do niego jak pies do jeża, ale wstępne oględziny wskazują na znaczący skok jakościowy… przy czym nadal jest to żywica o co najwyżej średniej jakości. No ale mniejsza, o samym modelu później.

Powiedzmy sobie kilka słów o samym pojeździe, który raczej jest u nas nieznany. TAM 110 to terenowa ciężarówka produkcji jugosłowiańskiej powstająca w latach 1976-91 w zakładach Tovarna Avtomobilov Maribor(TAM) na terenie dzisiejszej Słowenii.
Powstanie TAM 110 to efekt motoryzacji i unifikacji jugosłowiańskiej armii. W 1966 roku tamtejsze mądre głowy policzyły, że JNA używa 129 różnych typów pojazdów w ponad 300 odmianach.
Jak na swoje czasy TAM 110 był naprawdę udaną konstrukcją, w przeciwieństwie do opisywanego przeze mnie wcześniej OT M-60 (anegdotka głosi, że gdy ze strony jugosłowiańskiej wyszło zapytanie do Iraku o to, jak M-60 sprawują się w ichniej armii, odpowiedź brzmiała, żeby lepiej nie pytali, jeśli chcą utrzymać przyjacielskie stosunki – słowem, tragizm modelu odzwierciedlał tragizm konstrukcyjny tego wozu…). Z TAMem 110 było zgoła inaczej.

Po 1991 roku ciężarówki te trafiły do wszystkich ex-jugosławiańskich armii. Długo zastanawiałem się, jaki wóz odwzorować. Nie chciałem „gołej” ciężarówki, ale też nie podobały mi się Mad Maxowe przeróbki TAMów rodem z np. Gardy Panteri. No i tak grzebiąc wygrzebałem wóz łączący w sobie wszystkie podobające mi się cechy:

- jest ogumowany, więc bałkańskość pojazdu jest mocna.
- ma na pace (prawdopodobnie) wkm browning, więc w sumie to taki gun-truck na miarę tamtejszych możliwości.

- mimo wszystkich przeróbek kształt samego wozu pozostał bliski oryginałowi, więc widać, że TAM to TAM, a nie jakieś niewiadomo co na czterech kołach jak np. tutaj:

Bardzo krótka historia pojazdu
Cóż, ciężarówki jako woły robocze każdej armii raczej nie mają tak ciekawych historii jak czołgi czy wozy opancerzone, a z racji na ich większą ilość w linii, trudno wypatrzeć ten sam wóz na różnych nagraniach.
Jedyne co wiem o tym TAMie, to to, że wziął udział w operacji Smoluca ’92, czyli oswobodzeniu serbskiej enklawy otoczonej od czerwca do sierpnia 1992 roku przez milicje bośniackie i chorwackie. To taka ciekawa i bardzo rzadka sytuacja, kiedy to serbska ludność znalazła się w okrążeniu z widmem eksterminacji w tle. Ostatecznie udało się utworzyć korytarz do Smulucy i ewakuować całą ludność. Kilka dni później Chorwaci i Boszniacy spalili zabudowania miejscowości, która nie została odbudowana do dziś, a Serbowie, którzy chcieliby powrócić do swoich domów mają z tym takie same problemy jak Boszniacy czy Chorwaci w miejscowościach na terenie Republiki Serbskiej.

Wracając do samego wozu. Biorąc pod uwagę jednostki, które uczestniczyły w operacji, TAM mógł należeć zarówno do Garda Panteri, jak i do 1. Semberskiej Brygady Lekkiej Piechoty, jak też do jakiekolwiek innej, mniejszej pomocniczej jednostki, które wspierały te dwie brygady w marszu na Smolucę.
To by było na tyle dzisiaj. Model już powoli rozgrzebuję i zaczynam szukać największych mankamentów. Na pewno nie będę poprawiał wszystkiego, ale spróbuję go zbudować tak, żeby wyglądał jak najlepiej. Do modelu mam też parę mniej i bardziej dedykowanych dodatków. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Pozdrowienia!














